3.04.2015

Interior decoration - big shopping!


Mimo tego, że pod ostatnim postem nie poszaleliście z komentarzami (było ich AŻ TRZY) postanowiłam, że jednak dodam nowy post. Uznam taką ilość opinii za karę za spóźnienie i małą ilość zdjęć. Dzisiaj przybywam do was z ich całą masą, dlatego mam nadzieje, że docenicie mój trud i postanowicie wyrazić swoje zdanie na temat postu. 
Ostatnio, co rusz na blogach spotykam posty i filmiki Room Tour. Mogłam przez ten czas naoglądać się setek naprawdę pięknych dekoracji do pokoju. Pomyślałam sobie, że skoro nigdy nie przywiązywałam wagi do tego typu szczegółów i naprawdę NIGDY nie kupowałam do swojego pokoju żadnych dodatków przyszedł czas na zmianę. 

Zaczniemy od doniczki, którą posiada naprawdę mnóstwo osób i wcale się im nie dziwie. Ma śliczny wzór i jest naprawdę trwała. Wiem, ponieważ już raz ją upuściłam (na szczęście bez kwiatka) i nic jej się nie stało. Ogromny plus za trwały materiał i biały kolor, który ostatnimi czasami króluje, jeśli chodzi o wszelakiego rodzaju dodatki. 
Ikea – 5,99 zł 


Następnie mamy malutki świecznik wykonany na wzór doniczki. Sprawuje się cudownie. Jeśli lubicie klimatyczne nastroje i relaksacyjne wieczory bardzo polecam. Taki efekt świecznik daje w nocy, efekt w dzień będziecie mogli ujrzeć pod koniec postu. 
Ikea – 4,99 zł 







                     

Puszeczki te prawdę mówiąc znalazłam na dziale kuchennym, ale pomyślałam, że idealnie wpasuje się w nowy design mojego pokoju. Mają uroczy, kwiatowy wzór i aż prosiły się o kupienie.
Ikea – 15,99 zł






Na lustro zdecydowałam się będąc w sklepie. Nie planowałam jego zakupu, ale kiedy tylko go zobaczyłam wiedziałam, że musiał być mój. Pędem do niego podbiegłam, przytuliłam do piersi i błagałam mamę o kupno dopóki się zgodziła. Od dawna marzyłam o tak zaprojektowanym, dużym lusterku, w którym mogłabym się zobaczyć od pasa w górę, a nie tylko widzieć moją twarz. Zauważyłam na instagramie, że ma go wiele osób, więc chyba nie muszę gwarantować wam, że sprawuje się idealnie? Oprócz tego na zdjęciach możecie zobaczyć kawałek mojej nowej fryzury. Przede wszystkim mam bardziej wygolone boki i tył, a także mój kochany fryzjer postanowił sprawić mi chwilowe niebieskie pasemko (na którego widok tata się przeraził, ale who cares?). Niestety już po dwóch myciach, tak jak pan mówił pasemko zmyło się. Szkoda :(
Ikea – 29,99 zł




























Nigdy w życiu nie widziałam tego typu pudełka, z tak pięknymi, motywującymi napisami. Tak, jak w przypadku lustra wiedziałam, że nie wyjdę ze sklepu, dopóki go nie kupię. Podczas naszego „pierwszego spotkania” odpuściłam, ale tydzień później wróciłam tam z tatą nie mogąc o nim zapomnieć. Całe szczęście, był jeszcze dostępny w sklepie. Tak oto spędziłam 20 minut w ciągnącej się bez końca kolejce z ogromnym uśmiechem na twarzy i nową zdobyczą w ręku. Każda taka „artystyczna” rzecz to dla mnie skarb, dlatego przechowuje w nim tylko ważne dla mnie rzeczy, jak np. moje wiersze.
TK MAX – 34,99 zł 






Tym razem szczerze zaszalałam. Nie jestem fanką ani marki converse ani vans. Uważam, że kupowanie zwykłych trampek, nieróżniących się niczym od tych „zwykłych”, które kosztują 250 złotych to totalna głupota. Sama posiadam jedną parkę conversów i jestem z nich bardzo niezadowolona. Pomimo kilku miesięcy używania nadal mocno mnie obcierały i każde nałożenie ich kończyło się kilkoma pęcherzami. Wszyscy mają jednak swoje zdanie na ten temat, dlatego nigdy nie czepiam się nikogo, kiedy ma conversy, czy vansy. Ostatnimi czasami zamiast brać torebkę (która zresztą zepsuła się) chodzę z workiem na plecach. Poza tym uczęszczam do klubu fitness, gdzie też muszę ze sobą zabrać sportowy stój, wodę, buty itd. Dlatego kiedy natknęłam się na worek od firmy vans postanowiłam zaryzykować go i kupić. Cóż mogę powiedzieć ciekawego na jego temat. Sprawuje się jak każdy worek i nie ma żadnych specjalnych efektów. Worek, jak worek :)
Go Sport  – 40 zł
(wybaczcie za jakość zdjęcia, ale robiłam je, kiedy już się ściemniało)




Przy tych zdjęciach pomagała mi niezawodna Natka. Często przeglądając mój Tumblr (klik) natykałam się na pierścionki do połowy palca. Przez długi czas nie mogłam niczego takiego znaleźć, aż wreszcie udało się. C&A oferuje 8 pierścionków, 4 zwykłe i 4 do połowy palców w różne wzory, które ślicznie się ze sobą komponują i można je założyć na każdą okazję. Minusem jest jednak cena. Poza tym sprawują się świetnie.
Na tych samych zdjęciach możecie zobaczyć też prostą, białą ramkę, w którą postanowiłam włożyć mój ulubiony cytat z ulubionej piosenki Eda Sheerana The A Team. Słowa te mają dla mnie wielkie znaczenie, dlatego nie mogło ich zabraknąć u mnie w pokoju.
pierścionki C&A – 40 zł
ramka Ikea – 9,99 zł





























Na sam koniec zbiór fotek z ostatniego tygodnia. Część z nich już jest na moim Instagramie rozpoczynając nowy design.






Serdecznie zapraszam was do obserwacji i komentowania. Przypominam o zakładce sugestie, gdzie możecie napisać, co chcielibyście ujrzeć jeszcze na tym blogu.
Chciałabym wam także życzyć szczęśliwych, ciepłych, rodzinnych, a także słonecznych świąt Wielkanocnych. Spędźcie je jak najlepiej, ponieważ chwile spędzone z rodziną bardzo szybko uciekają. Do zobaczenia wkrótce!

10 komentarzy:

  1. Śliczne to pudełko *.*
    A to pasemko <3 Ja zamierzam sobie włosy zafarbować na wakacje na różowo lub niebiesko. Który kolor według Ciebie lepszy?
    Wesołych Świąt! <3 xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie niebieski! Wesołych Świąt również! xx

      Usuń
  2. Wszystkie rzeczy, które kupiłaś są świetne, jednak mi do gustu najbardziej przypadł świecznik, szkoda tylko, że u mnie w pobliżu nie ma nigdzie ikei.
    aniabloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne to pasemko, mój tata też by się przeraził na jego widok :D ja mam ochotę na czerwone włosy.
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia ! Bardzo podoba mi się twój blog ;p będę tu zaglądać !

    Mój blog-KLIK!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochałam się w tym pudełku z motywującymi napisami i doniczce, którą bardzo często widuję w różnego rodzaju filmikach makijażowych (jako "kubek" do pędzli) lub właśnie jako doniczkę w room tour'ach :)

    duo-jessie.blogspot.com <-- KLIK

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rzeczy kupiłaś, mam takie same lustro :D
    http://via-martyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam te swieczniki i doniczki

    http://missstyle21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Megga blog
    .
    .
    Obs za obs? (Ja już,napisz u mnie)
    Zapraszam do mnie (nowa nazwa bloga)
    http://ssssanderxxxxvv.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę były zakupy w Ikei ^^ ładne te puszki z działu kuchennego, a tam się przejmować zresztą z jakiego- po co :D
    Opowiastki Prawdziwe (klik)

    OdpowiedzUsuń