Inspiration

Przepraszam! Nie wiem, jak to się stało, że nie było mnie tutaj prawie tydzień. Post miałam zaplanowany na czwartek, a wszystko szlag trafił. Brzydka pogoda, masa nauki i obowiązki domowe sprawiają, że nie mam na nic ochoty prócz leżenia pod kocem i oglądania Dr House’a.
Pomimo późnej godziny postanowiłam spotkać się z moją sąsiadką, a także przyjaciółką i zrobić spontaniczną, krótką sesje w jej mieszkaniu. Ma jeden pokój, w którym są białe ściany, także głównie tam odbywają się wszystkie nasze fotograficzne schadzki.
Postanowiłyśmy zainspirować się nieco zdjęciami z Tumblr'a. Pomimo tego, że moich fotek wyszło raczej mało mam nadzieje, że wam się spodobają. Początkowo planowałam coś innego, jednak jestem naprawdę ogromnie zadowolona z efektów zdjęć. Zarówno jej, jak i moje wyszły naprawdę dobrze.
Na początek zaprzyjaźniłam się z bluszczem, który przez chwilę miał okazję zawinąć się wokół mnie. Było dużo zabawy, śmiechu i wchodzących do ust liści. Nie były smaczne :D 

Nie bardzo potrafię wam wytłumaczyć, jak wpadłam na pomysł ze zrobieniem sobie czerwonej kreski dzieląc moją twarz na dwie połowy. Może podświadomie myślałam o tym, że każdy człowiek gra wiele ról. Kto wie? 

A to końcowy etap naszej pracy. Selfie z kamerki komputerowej to właśnie to, co tygryski lubią najbardziej.

Jakie macie wrażenia, jeśli chodzi o zdjęcia? Podobały wam się, czy raczej nie? Wasze opinie chciałabym zobaczyć w komentarzach, a propozycje na posty w zakładce Sugestie.
Do zobaczenia niedługo!